Mniej turystów, więcej spokoju. Lista nieoczywistych miejsc do odwiedzenia na północy Włoch

Południowy Tyrol - Val Venosta

Południowy Tyrol i Dolomity od lat przyciągają niezwykłymi krajobrazami oraz atrakcjami, zarówno tych bardziej aktywnych, jak i wielbicieli spokojniejszego wypoczynku. Coś dla siebie znajdą również miłośnicy dobrego jedzenia i wyjątkowego wina. Nie jest więc zaskoczeniem, że, znane na całym świecie, flagowe miejsca regionu są w szczycie sezonu pełne turystów. Może to być męczące zarówno dla ludzi, jak i dla natury. Zbyt duży ślad turystyczny nie wpływa pozytywnie przyrodę – a to ona daje przecież zapewnia całą magię tych miejsc! Jest jednak mnóstwo nieodkrytych i mniej popularnych miejsc, które zachwycą osoby, preferujące spokój i dbające o środowisko.

W poniższym zestawieniu przedstawiamy kilka mniej znanych i nieoczywistych miejsc w Południowym Tyrolu. Bez obaw, każde z nich jest magiczne i pozwoli doświadczyć piękna i wyjątkowości tego włoskiego regionu – ale z czystym eko-sumieniem. Bo planując urlop warto wziąć pod uwagę też dobro natury i wybierać mniej znane miejsca. Nie jest to jednak jedyny czynnik. Poza samą lokalizacją istotne są też inne kwestie: termin (unikajmy szczytów sezonów), transport (korzystajmy jak najwięcej z publicznego np. za pomocą Südtirol Mobile Card lub rowerów, by ograniczać emisję CO2), zakwaterowanie (rodzinne pensjonaty, hotele z eko certyfikatami, agroturystyka), jedzenie (restauracje z potrawami od lokalnych dostawców, regionalni producenci) itp.

Dbanie o naturę i mądre czerpanie z jej piękna jest naprawdę proste – wystarczy wyjść poza utarte schematy i „podążanie za innymi”. Wbrew pozorom nie jest takie trudne – a już na pewno nie w Południowym Tyrolu, który od dawna działa na rzecz ochrony przyrody, oferując coraz więcej udogodnień i nieoczywistych inspiracji wyjazdowych. Poniżej kilka z nich!

Glurns; fot. Tina Sturzenegger

Niesamowite górskie jeziora

Słyszysz jezioro w Południowym Tyrolu, myślisz – Lago di Braies, Lago di Resia, Lago di Carezza. Nie bez powodu – te górskie jeziora należą do najpiękniejszych, jakie oferują Alpy, jednak jest takich o wiele więcej! One też odbijają w krystalicznie czystej wodzie otaczające ich widoki, tworząc pocztówkowe krajobrazy.

Dla najpopularniejszych południowotyrolskich jezior istnieje wiele alternatyw, często nieodkrytych przez zagranicznych turystów m.in. Grünsee Fanes i Neves. Co je wyróżnia? Pierwsze znajduje się w założonym w 1980 roku i obejmującym blisko 25,5 ha Parku Przyrody Fanes-Sennes-Braies, Malownicza okolica oraz bliska odległość od schroniska górskiego Lavarella sprawia, że może stać się niezapomnianym punktem, odwiedzonym w ramach wypoczynku we Włoszech. Na miłośników dobrego piwa w sąsiednim schronisku znajduje się, liczący ponad 100 lat, rzemieślniczy browar Lavarella, w którym warzone jest lokalne piwo.

Grünsee; fot. Manuel Kottersteger

Fani górskich wędrówek również znajdą coś dla siebie: jezioro Neves, leżące w Ahrntal/Valle Aurina, a dokładnie w niewielkiej Dolinie Mühlwald. To trzy wioski, siedem młynów, tartaków oraz rwące górskie potoki. Okrężna trasa o długości około 4 km wokół jeziora może być punktem wyjścia do jednego z najpiękniejszych szlaków wysokogórskich w Południowym Tyrolu: Neveser Höhenweg. To miejsce doskonale sprawdzi się na rodzinną wycieczkę.

Z kolei dla bardziej zaawansowanych wędrowców atrakcyjna może okazać się wycieczka po Seven Lakes Hiking Tour w Val Ridanna/Ridnauntal. Wyprawa tym szlakiem zapewnia przeżycie dzikiej, romantycznej przygody przez imponujący obszar górski. Wędrówka obok jezior wysokogórskich i moren polodowcowych, wzdłuż wymagających szlaków i wąwozów to przygoda nie dla wszystkich, ale jeśli tylko czujecie się na siłach – warto!

Innym zakamarkiem kryjącym ciekawe szlaki, a także nieznane turystom jezioro Lago di Gioveretto, jest Val Martello / Martelltal – jedna z dolin odchodzących od ciągnącej się przez cały północny wschód Południowego Tyrolu doliny Val Venosta / Vinschagu. Nieskalaną naturę można podziwiać wędrując po licznych różnorodnych szlakach turystycznych, zarówno tematycznych (np. Szlaku Truskawkowym, wśród pól truskawek) jaki i dostostosowanych do rodzin, czy też bardziej ambitnych wypraw na szczyty wysokogórskie dla doświadczonych alpinistów.

Val Martello Lago di Gioveretto; fot. Benjamin Pfitscher

Jedna z największych dolin kryjąca mnóstwo nieodkrytych zakamarków

Wspomniana wcześniej dolina Val Venosta to jedna z najbardziej rozległych dolin na północy Włoch, leżąca na zachodzie Południowego Tyrolu i granicząca zarówno z Austrią, jak i Szwajcarią. Narciarze znają tamtejsze ośrodki zjednoczone pod nazwą Ortler Skiarena, inni kojarzą Lago di Resia, jeziora z charakterystyczną wystającą wieżą kościoła, inni zaś z jabłek, które są tam flagowym produktem, eksportowanym do wielu krajów, w tym Polski. Jednak kryje się tam znacznie więcej – ukryte doliny, nietypowe miasteczka i atrakcje!

Dolina Langtaufers / Vallelunga nazywana jest dziką doliną – nic dziwnego, charakteryzuje się dziewiczym alpejskim krajobrazem rolniczym i jest usiana małymi osadami i odizolowanymi gospodarstwami. Raj dla introwertyków i tych, którzy lubią kontemplować piękno natury bez towarzystwa innych. Dolinę można podziwiać podczas prostej wędrówki z przepięknym widokiem na Alpy Ötztalskie i ich lodowce. Trasa z Melag/Melago do pastwiska Melager Alm to okazja rodzinnej wędrówki, która nadaje się również dla wózków dziecięcych. Dla chętnych zdobywania szczytów z centrum narciarstwa biegowego w Melago można dotrzeć na szczyt majestatycznej góry Weisskugel (3.739 metrów) lub równie imponującego szczytu Weißsee (3.526 metrów). W dolinie znajduje się też jedyne w zachodniej części Południowego Tyrolu obserwatorium astronomiczne.

Nieoczywistym punktem do odwiedzenia w Południowym Tyrolu z pewnością będzie najdalej na zachód wysunięta wioska w Południowym Tyrolu: Taufers/Tubre, znajdująca się w środku doliny Münster, graniczącej ze Szwajcarią. Ta romańska wieś palowa charakteryzuje się nie tylko rzadko spotykanym dzisiaj obrazem zgrupowanych obok siebie domów na palach, ale także romańskimi kościołami i kaplicami oraz dwoma zamkowymi ruinami Rotund i Reichenberg. Co ciekawe, znajdujący się w miasteczku benedyktyński klasztor św. Jana, pochodzący z czasów Karola Wielkiego, został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Gdy najbardziej wysuniętą na zachód wioskę mamy już odhaczoną, nie powinniśmy ominąć Glurns – najmniejszego miasteczka w Południowym Tyrolu utrzymanego w jego pierwotnym, średniowiecznym klimacie. Miejscowość jest otoczona całkowicie zachowanymi murami obwodowymi. Romantyczny charakter i bogate życie kulturalne to wszystko czyni z Glurns wyjątkowy alpejski klejnot. A jeśli już tam jesteś warto odwiedzić restaurację Flurin, prowadzoną przez historyka Thomasa Ortlera. Smaku dodaje fakt, że znajduje się ona w Wieży Flurin, która w przeszłości pełniła funkcję… więzienia, a ówczesne cele zostały przekształcone w luksusowe pokoje do wynajęcia.

Wodospady Reinbach; fot. Hannes Niederkofler

Ukryte perełki obok turystycznych klasyków

Wzdłuż wodospadów i w powietrzu. Malownicze krajobrazy to coś, z czego słynie Południowy Tyrol, jednak dla niektórych niezwykła panorama to wciąż za mało. Dla fanów mniej klasycznych rozwiązań proponujemy wycieczkę wzdłuż wodospadów Reinbach znajdujących się w Parku Przyrody Vedrette di Ries-Aurina w dolinie Ahrntal/Valle Aurina, niedaleko sławnego ośrodka narciarskiego Kronplatz. Startując w miejscowości Winkel/Cantuccio, można podczas 40 min. spaceru ścieżką św. Franciszka zobaczyć trzy piękne wodospady, „zasilane” roztopionym śniegiem. Zapewniamy, widok jest imponujący. Trasa kończy się przy kaplicy S. Francesco e Clara, jednak to nie koniec atrakcji! Aby wycieczka była jeszcze bardziej emocjonujące, droga powrotna może się od być – w powietrzu! Wystarczy skorzystać z możliwości zjechania na Fly-Line i połowę drogi zjechać na linie.

Wąwozy. A jak często możesz podziwiać wąwóz? W okolicach sławnego Merano, drugiego co do wielkości miasta w Południowym Tyrolu słynącego z historycznych term, to nie problem – wystarczy wybrać się na wędrówkę po szlaku o łącznej długości 6,5 km i oglądać niesamowity skarb przyrody, jakim jest wąwóz Passera. Malownicza droga wije się wzdłuż rzeki, a w połowie wznosi się serpentynami, prowadząc przez las, docierając do wioski Aue na krótko przed Moos in Passeier. Pozostając w tematyce wąwozów ukrytą perełką wciąż pozostaje wąwóz Bletterbach, w geoparku leżącym na południe od Bolzano, stolicy regionu. To nadal mało znane miejsce, jednak naprawdę warte odwiedzenia – można się tam przejść po różnych trasach, lecz także dowiedzieć czegoś o niezwykłej geologicznej historii.

Gwiazdy i astronomia. Dla fanów ciekawostek o wszechświecie punktem obowiązkowym będzie otwarta w 2012 roku pierwsza w Europie gwiezdna wioska – Star Village w dolinie Eggental. Centrum może pochwalić się planetarium, obserwatorium astronomicznym, obserwatorium słonecznym i szlakiem planetarnym, który niemal sprowadza niebo na ziemię. Miejsce oferuje również wynajem pokoi hotelowych, w których znajdują się teleskopy, okna na sufitach, które zapewniają widok na gwiazdy tuż przed zaśnięciem, a największą atrakcją jest moduł księżycowy Apollo 11 w skali 1:1 – niebiańskie sny gwarantowane! Od jesieni 2022 roku otwarto nową ścieżkę, która łączy ze sobą gwiezdne miasteczka: Gummer & Steinegg.

Piramidy. A jeśli jesteśmy już w miejscowości Steinegg nie można nie odwiedzić ziemnych piramid. Tak, tak, nie trzeba jechać do Egiptu, żeby je podziwiać. Trasa wędrówki to zaledwie 5 km od rynku Steinegg, ale zapewnia romantyczne przeżycia podczas drogi przez lasy, łąki i wąwozy z widokiem na potężne ziemne piramidy – pozostałości z okresu zlodowacenia.

Steinegg obserwatorium; fot. Alfred Tschager

Oficjalna strona regionu: www.suedtirol.info/pl

Facebook: www.facebook.com/poludniowytyrol

Instagram: www.instagram.com/visitsouthtyrol

Materiały prasowe

REKLAMA

REKLAMA

Czytaj inne artykuły

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2023