30 maja 2023 roku, Michał Czech (KW Sakwa, Grivel, Scarpa, Agrest, Millet) poprowadził jednego dnia 10 dróg o wycenie VI.5. Łańcuchówka miała na celu upamiętnienie pokolenia “Nowej Fali” nierozerwalnie kojarzącej się z stopniem sześć pięć. Druga okoliczność to 10 lat od poprowadzenia przez Michała swojego pierwszego VI.5, kultowego Chińskiego Maharadży w październiku 2013 roku. Więcej o historii tej łańcuchówki możecie usłyszeć w naszym filmie (https://youtu.be/mIbTzPHooOE), a w poniższym tekście chcemy Wam pokrótce przedstawić historię każdej z dziesięciu dróg, które Michał w niej połączył.
Dolina Prądnika / Pochylec
Odlot Małpy VI.5
Droga jest kombinacją, zaczyna startem Odlotu i w połowie ściany trawersuje, żeby “zebrać” górnego bouldera z Shock the Monkey. Uchodzi za jedną z najbardziej ‘westowych” VI.5 na Jurze. Jednocześnie trzeba tutaj zaznaczyć, że jest to droga z górnych rejestrów trudności stopnia.
Dolina Będkowska / Dupa Słonia
Nienasycenie VI.5
Droga autorstwa Piotra „Szalonego” Korczaka, rozwiązywała problem “ściany luster”, czyli połaci pomiędzy Wielką Dupą Słonia i Płytą Sasa. Nazwana na cześć powieści Witkacego, w 1984 roku stała się pierwszą poprowadzoną VI.5 w Polsce, która utrzymała swoją wycenę. Zdetronizowała Lewe Nity i Superdirettissimę z pozycji najtrudniejszych dróg pod Krakowem. Droga stała się też pierwszą VI.5 poprowadzoną przez kobietę – w 1988 roku dokonała tego Iwona Gronkiewicz – i z tego powodu, zgodnie z ówczesnym trendem, przy Nienasyceniu pojawiła się nieco niższa wycena, czyli VI.4+/5, która w wielu opracowaniach pokutuje do dziś.
Będkowski Playboy VI.5
Droga autorstwa Piotra Dawidowicza z 1992 roku, jest stosunkowo przystępną drogą w stopniu VI.5. Linia posiada sporo kutych chwytów i można na niej było spotkać ogranicznik graficzny, który na szczęście zniknął, tak jak moda na malowanie po skale. Lekkie przewieszenie i pozytywne chwyty sprawiają, że droga jest jedną z najpopularniejszych w tym stopniu w naszym kraju.
Liban / El Pułkownik
Taliban VI.5
Najdłuższa w zestawieniu droga, biegnie środkiem ściany “El Pułkownik” na krakowskim Libanie. Rejon otwarty i ekipowany przez Przemysława Rostka stał się popularny za sprawą bliskości centrum miasta i nietypowych jak na Polskę, długich dróg. W 2005 roku powstał Taliban, czyli długa, bardzo techniczna linia, i wyceniana w górnych rejonach stopnia VI.5, a dodatkową trudnością na niej jest robienie wpinek.
Zakrzówek / Freney
Kobzdra VI.5
Droga z 1992 roku autorstwa Ryszarda Emilewicza jest tak naprawdę kolejną kombinacją na Freneyu. Startuje boulderem z Lewych Nitów, następnie przechodzi lewą stroną ściany w połowie, by na samej górze “zgarnąć” jeszcze trudności Prostowania Nitów. Ten wariant w porównaniu do Super Nitów jest trudniejszy i często jest wyceniany nawet na VI.5/+. Ciekawostka – Michał podczas łańcuchówki planował pierwotnie przejść Super Nity, ale w środkowej części drogi poszedł trudniejszym wariantem … przez przypadek 😉
Galapagos VI.5
Droga biegnie środkiem przewieszenia, na prawo od głównej ściany Freneya. Pierwsze przejście, z 1994 roku, należy do Piotra Drobota. Linia jest niespotykaną w polskich warunkach sekwencją kilkunastu ruchów w przewieszeniu po bardzo pozytywnych chwytach i wymaga sporej wytrzymałości siłowej. Obok nazwy Galapagos – podobnie jak w przypadku Kobzdry – często stawia się VI.5/+.
Dolina Brzoskwinki / Wodna Skała
Pisuar Pełen Marzeń VI.5
Unikatowa, o „franko-jurajskim” charakterze droga, która była kamieniem milowym polskiego wspinania. Pisuar został po raz pierwszy przewędkowany w 1981 roku, przez Ryszarda „Rico” Malczyka. Przypomnijmy, że droga ma wycenę VI.5, a jej trudności zostały pokonane 4 lata przed prowadzeniem Chińskiego i 3 lata przed Nienasyceniem!. Wiemy, wędka to nie prowadzenie. Ale mimo wszystko …
Przeszukując anglojęzyczny internet, udało nam się znaleźć jedną drogę o porównywalnej wycenie 7c+ na świecie, poprowadzoną przed 1981 rokiem (The Phoenix z USA poprowadzone w 1977 roku). My, w 1981 roku, mieliśmy cztery drogi 7c+.
Marcin Wszołek start drogi pokonał z crashpadami, i sądząc po wpisach na 8a.nu zrobił to w 2013, wyceniając to na boulderowe 7A lub 7A+ do „no handa”, czyli połowy drogi. Autorami pierwszego prowadzenia są Piotr Korczak i Jacek Trzemżalski – zrobili to w 2011 roku.
Dolina Bolechowicka / Mur Pokutników
Chiński Maharadża VI.5
Będę chińskim maharadżą, jak to zrobisz! – Tak Ryszard Malczyk zmotywował Piotra Korczaka do przejścia płyty między Babińskim a Sinusoidą. Przewędkowana w 1984, a poprowadzona w 1985 roku, droga stała się symbolem Jury. Droga zyskała sławę dzięki przejściu jej bez asekuracji w 1993 roku przez Wojtka Kurtykę. Klasę tego przejścia podnosi fakt, że droga ma charakter bardzo czujnego piono-połogu, gdzie najmniejszy błąd kończy się odpadnięciem.
Montokwas 212 VI.5
Montokwas 212 ukazał mi inną, niespodziewaną optykę prowadzeń, owe zanurzenie w ocean motywacji i chęci. Wtedy odkryłem, że większe trudności pokonać można, mając linę od dołu – credo dojrzałej wspinaczki. – tak autor linii, Piotr Korczak, opisuje walkę z drogą. Stojąca naprzeciwko “Chińskiego” linia, jest kolejną wielką drogą Korczaka. Od swojej sąsiadki z naprzeciwka różni się znacząco charakterem, ponieważ jej trudności są znacznie bardziej siłowe.
Dolina Kluczwody / Jaskinia Mamutowa
Chłosta VI.5
Najmłodsza w zestawieniu, droga Pawła Zająca, została poprowadzona po raz pierwszy w 2011 roku. Linia jest unikatową na skalę naszego kraju VI.5 gdyż biegnie prawie w całości w dachu. Historia jest o tyle zabawna, że jest to łatwiejsza wersja dużo dłuższej drogi. W 2005 roku, Marcin Wszołek poprowadził Fumar Perjudica VI.7, w 2008 roku, Paweł Draga, postanowił przejść start Fumara, kończąc w połowie, w miejscu wejścia w Godoffa i tak powstała Hipertrofia treningowa VI.6. W 2011 roku, Paweł Zając, wpadł na pomysł wystartowania Archetypem cienia, czym ominął główne trudności Hipertrofii, i pójść dalej, do stanowiska z Hipertrofii. To prawdopodobnie jedna z nielicznych dróg, gdzie stanowisko jest niżej, niż środek drogi.
Tekst / Paweł Bańczyk