ZINTEGROWANY SYSTEM DO GOTOWANIA PRIMUS LITE+

Niewiele rzeczy jest w stanie wlać w nas życiową energię, gdy zmęczeni całodniową górską tułaczką przycupniemy pod płachtą w oczekiwaniu na chłodną noc. Oczywiście, najlepiej mieć wtedy na sobie suchą odzież, a w nieodległej perspektywie możliwość zagrzebania się w ciepłym śpiworze. Jednak tym, co wzmocni nas najszybciej – fizycznie, a przede wszystkim psychicznie – jest kubek gorącego napoju i ciepła strawa. Magiczną moc ma też widok płomienia … Atawizm, dający poczucie bezpieczeństwa. 

Na zimnym biwaku wszystkie te ważne dla ciała i ducha rzeczy zapewnia kuchenka: palnik, garnek i kartusz gazu lub butla z benzyną. W sprzyjających warunkach wystarczy jakikolwiek zestaw, na którym szybciej lub wolniej zagotujemy choćby 0,5 litra wody. Jednak na wietrze, w zacinającym deszczu, gdy w pobliżu nie ma skrawka równego i osłoniętego terenu, zaczynają się liczyć fachowe rozwiązania. W takich sytuacjach jednym z efektywniejszych jest garnek zintegrowany z radiatorem, do którego można dopiąć dopasowany palnik.  

Po latach korzystania z tradycyjnego, choć bardzo lekkiego palnika gazowego wpadł mi w ręce system do gotowania Primus Lite+ znanego szwedzkiego producenta. Przyzwyczajony do „radzenia sobie”, nie czułem do tej pory potrzeby posiadania tego typu zestawu. Istotniejsza wydawała mi się kwestia jak najmniejszej wagi, natomiast wszelkie niedogodności, jakie generowała zwykła kuchenka, starałem się obejść wymyślaną ad hoc prowizorką. Wiatr zdmuchuje płomień? Wystarczy osłonić go karimatą albo plecakiem. Zbyt długo czeka się na zagotowanie wody? Świetnie – więcej czasu, by kontemplować gwiazdy ☺. Oczywiście stoicyzm może być bardzo pomocny w wielu górskich sytuacjach, są jednak momenty, gdy warto postawić na przemyślane patenty.

Primus Lite+ to kompaktowy zestaw do gotowania na kartuszach z gwintem. Składa się z lekkiego garnka o pojemności 0,5 litra, plastikowej pokrywki z cedzakiem, palnika z piezoelektryczną zapalarką, linki do zawieszania kuchenki i rozkładanej podstawki pod kartusz, która pozwala zwiększyć stabilność. Wykonany z anodowanego aluminium garnek posiada osłonę z tkaniny G-1000 Eco Lite i korka, chroniącą dłonie przed poparzeniem, a zawartość przed wystygnięciem. Jednak najbardziej istotnym i charakterystycznym elementem jest radiator – wygięty w harmonijkę i przytwierdzony na stałe od spodu kawałek metalu. Patent ten pozwala odebrać więcej energii z płomienia opływającego dno garnka, zwiększając jego wydajność o kilkadziesiąt procent, natomiast boczne ścianki radiatora, wyposażone w otwory o odpowiednich kształtach, chronią płomień przed zdmuchiwaniem, jeśli ustawimy go do wiatru właściwą stroną. Działa to dość skutecznie i tylko naprawdę silne podmuchy zmuszają do solidniejszego osłonięcia kuchenki. Tak czy owak, radiator z osłoną przeciwwietrzną i pokrywka pozwalają znacząco przyspieszyć gotowanie i zaoszczędzić sporo gazu. 

W dolnej części osłony radiatora znajduje się duży otwór, w który wkładamy palnik i, przekręcając go, mocujemy stabilnie z garnkiem. Daje to całą gamę wariantów bezpiecznego gotowania w każdych warunkach: zestaw można zawiesić na lince w namiocie lub na gałęzi albo po prostu trzymać w dłoni. Tę funkcję doceniam chyba najbardziej, bo biwakując w miejscach bez równego podłoża, nie muszę tracić czasu na mozolne stabilizowanie kuchenki i ryzykowanie utraty zawartości.

Na wewnętrznych ściankach garnka umieszczono bardzo praktyczną miarkę (warto pamiętać, że gotując dokładnie tyle wody, ile potrzebujemy, również oszczędzamy sporo gazu), a w przypadku, gdy chcemy użyć innych, niekompatybilnych z palnikiem naczyń, przydatne okazują się specjalne śruby dystansujące, które otrzymujemy w zestawie. System do gotowania Primus Lite+ jest kompaktowy – również po spakowaniu, bowiem wszystkie jego elementy, wraz z kartuszem o masie 100 g, mieszczą się w garnku, a pokrywkę na czas transportu zabezpieczamy przed otwarciem za pomocą taśmy stanowiącej integralną część osłony termicznej. 

Paliwo: mieszanka propan-butanu • Moc: 1500 W • Pojemność garnka: 0,5 l • Waga: 402 g • Cena: 659 zł

Testował: Piotr Gruszkowski

REKLAMA

REKLAMA

Czytaj inne artykuły

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2022