Polskie nowości na Karpathos

Mateusz Łazor Monkey Pranks 8a

Na przestrzeni kilkunastu lat mieliście już sposobność usłyszeć co nieco na temat wspinaczkowej eksploracji greckiej wyspy Karpathos. Sytuacja dojrzewa do kompleksowej prezentacji tego wertykalnego zakątka na łamach papierowego wydania magazynu GÓRY. Na wyspie, dzięki niestrudzonemu zapałowi Piotrka Barabasia, który nie tylko sam ubezpiecza drogi ale też co raz mobilizuje do działalności eksploracyjnej kolejnych ekiperów, powstało już w sumie prawie 400 dróg!

Jest więc o czym pisać, a póki co, w formie zajawki publikujemy informację z około wielkanocnego wyjazdu dolnośląskiej ekipy, która po odwiedzeniu najpopularniejszych miejscówek na Karpathos (Wąwóz Adia, Grotta w Finiki, White Bianca, Kanion Iwona), zdecydowała się popracować w najbardziej na południe położonym rejonie wyspy czyli Kastello, a konkretnie w sektorze Cave. Wszystko dlatego, że pięknie upstrzona grotkami wapienna skała oferuje tam spore przewieszenia i urozmaiconą rzeźbę.

Krzysiek Siwa tak opisuje to miejsce:

„Zastaliśmy tam 12 dróg od 6a do 7c oraz 3 obite otwarte projekty, które czekały na poprowadzenie i weryfikację wstępnej wyceny. W pierwszym rzucie powspinaliśmy się po już ubezpieczonych liniach. I tak Mateusz „Dżodżo” Łazor poprowadził „Monkey Pranks” (linia obita przez Barabasia). Droga obroniła swoją wycenę 8a. Następną 8a otwartą przez Dżodża była „No Finger Pocket” przygotowana przez Kamila Dudka. Paweł „Benek” Behnke skorzystał natomiast z prezentu od Artura Maślanki i przeszedł jego „Dream” wyceniając ją na 7c+.

Po zrobieniu pozostałych dróg oferowanych przez Cave i potwierdzeniu lub skorygowaniu wycen, ekipka zabrała się do tworzenia własnych linii. W efekcie ubezpieczone zostały cztery kolejne drogi, których tworzenie z zaciekawieniem obserwowało stadko kóz, trochę zaniepokojone odgłosami wiertarek.

Najtrudniejsze przygotowane nowości to „Goatfather” (8b?) – autorstwa Mateusza Łazora, oraz „Together Much Better” (8a+?) – autorstwa Doroty „Doro” Halusiak. Na poprowadzenie obu nie starczyło czasu, gdyż orka w przewieszeniu przy pracach ekiperskich odcisnęła piętno na organizmach wszystkich (na pewno nie była to wina miejscowego trunku Raki).

Dwie pozostałe nowości uzyskały przejścia z dołem. Są to „Artisants Touch” 7c+ autorstwa Łukasza „Wnuczka” Szabli i „Goat Lover” 7b – poprowadzona przez Pawła Behnke. Warto zaznaczyć, że dwie pierwsze linie pretendują do najtrudniejszych na wyspie.

Podziękowania należą się też dla Pati Mikulskiej, której dobre rady odnośnie ekiperki i nie tylko, energia i śmiech towarzyszyły nam codziennie (a 7b wjechało na rękach).”

KRZYSZTOF „DŁUGI” SIWA I PAWEŁ „BENY” BEHNKE

REKLAMA

REKLAMA

Czytaj inne artykuły

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2023