Piramida Carstensza – vademecum zdobywcy

Niewiele osób wie, że najwyższą górą Australii i Oceanii jest szczyt w Górach Śnieżnych na Nowej Gwinei, Piramida Carstensza (4884 m). Informacja ta z całą pewnością interesuje nielicznych, którzy pragną zdobyć Koronę Ziemi.

Zdecydowana większość z nas wyniosła z lekcji geografii wiedzę o Górze Kościuszki (2228 m), zapewne z racji powiązania jej nazwy ze znanym Polakiem. Rzeczywiście, jest to najwyższy szczyt lądowej części Australii, ale jeśli wziąć pod uwagę cały rejon świata o nazwie Australia i Oceania to okazuje się, że w zachodniej, indonezyjskiej części wyspy Nowa Gwinea leżą sięgające blisko 5000 metrów Góry Śnieżne. Ciekawostką jest też, że mimo niewielkiej odległości od równika, wynoszącej około 500 kilometrów, do dziś znajdują się w tam lodowce – stąd nazwa masywu. (…)

Piramida Carstensza to z całą pewnością jedna z najdzikszych górskich destynacji na ziemi, a na pewno wśród szczytów zaliczanych do Korony. W tym gronie jest też górą najbardziej techniczną, na dodatek wymagającą pod względem organizacji wyprawy. Uchylając lekko rąbka tego, co znajdziecie w artykule, wspomnę tu tylko, że pokonywanie dżungli do podstawy Carstensza jest jednym z najcięższych, najbardziej niebezpiecznych i kondycyjnych przedsięwzięć podróżniczych. Dodam też, że nie ma łatwych dróg na Piramidę Carstensza – z pewnością nie jest to niedzielny trekking i do zdobycia tego szczytu trzeba się solidnie się przygotować.

Środek północnej ściany Carstensza – po prawej wejście w Drogę Klasyczną. Fot. Tomasz Kobielski / Adventure24.pl

Transport i organizacja

Podobnie jak w przypadku Vinsona, również na Piramidę Carstensza wyprawy nie da się przygotować samemu, przynajmniej nie bez pomocy miejscowej agencji. Załatwienie pozwoleń na wspinanie, a także na sam pobyt na Papui, jest niezmiernie trudne. Tu jednak ważna uwaga: wiele osób „przejechało się” już na miejscowych kontaktach i straciło duże sumy pieniędzy. Indonezja znana jest z agencji, które pobierają pieniądze i znikają. Zagrożenie nie dotyczy wyłącznie utraty pieniędzy, ale też bezpieczeństwa. Papua, bo tak miejscowi nazywają Nową Gwineę, to niebezpieczne miejsce, zwłaszcza jeśli chodzi o tereny poza miastami – wyspę zamieszkują plemiona, które do dziś bardzo często toczą ze sobą walki. Jest tam naprawdę dziko, a smaczku dodaje fakt, że plemiona te jeszcze 50–60 lat temu znane były z kanibalizmu. (…)

Jak zatem dostać się pod Carstensza? Najpierw musimy polecieć do stolicy Indonezji, Dżakarty, która znajduje się na wyspie Jawa. Wybierając się do tego kraju, potrzebujemy wizy, której uzyskanie na lotnisku w stolicy jest w zasadzie formalnością. Z Dżakarty musimy polecieć dalej, najczęściej z międzylądowaniem, na wyspę Nowa Gwinea. I nie jest to bynajmniej krótka podróż. Indonezja rozciąga się na wiele tysięcy kilometrów, więc lot trwa do 6 godzin. (…)

Warto wspomnieć o kosztach wyjazdu. Średnia cena przelotu do Dżakarty w ostatnich latach wynosi od 3500 do 4500 złotych, zależnie od miesiąca. Przewoźników latających do Indonezji jest wielu, trzeba więc tylko znaleźć odpowiednią ofertę. Do tej kwoty należy dodać cenę biletów z Dżakarty lub z Bali na Nową Gwineę, które kosztują od 500 do 800 dolarów. W Indonezji loty obsługują lokalne linie lotnicze, a najpopularniejsze to Garuda Indonezja. Największym jednak kosztem nie jest transport samolotami, ale organizacja wyprawy na miejscu – w zależności od opcji (opisanych poniżej), sezonu i liczby wypraw, będzie to kwota między 9500, a 15 000 dolarów. Obecnie, po okresie pandemii, spodziewany jest niestety wzrost cen. (…)

Widok z płaskowyżu na szczyt Ngga Pulu, z nadal istniejącym lodowcem. Fot. Tomasz Kobielski / Adventure24.pl

Więcej informacji o wyprawie na Piramidę Carstensza znajdziecie w numerze GÓR 279.

Tekst i zdjęcia: Tomasz Kobielski  / Lider Agencji Adventure 24

REKLAMA

REKLAMA

Czytaj inne artykuły

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2021