Piotrek Schab rozpoczyna alpejski, boulderowy trip z przytupem – na pierwszy ogień Silvretta

Jak sam przyznaje, to jego pierwszy zagraniczny boulderowy trip od 6 lat. Piotrek Schab w austriackiej Silvreccie od razu zaczął z wysokiego C, pokonując na dzień dobry kilka tamtejszych klasyków w górnych stopniach trudności.

Piotrek Schab w Silvreccie; fot. Instagram

Choć koroniarska ekipa (w skład której, prócz wymienionego na wstępie, weszli również Adam „Gaduła” Karpierz oraz Kajtek Kupś) zatrzymała się w Tyrolu przejazdem (głównym celem tripa jest szwajcarskie Magic Wood), to wystarczyło, by Piotrek zebrał w ciągu jednego dnia wykaz przejść, który dla wielu mocarzy mógłby śmiało być powodem do dumy po tygodniu, a nawet dwóch działalności.

Łupem Piotrka padły:

More Shining 8B
Zimalis Alexandra 8A+
Royal Sucker 8A+ (8A)
Shining 8A flash
British Airways 7c+ flash

 

Jak widać, prócz żelaznego zapasu wytrzymałości, Piotrek dysponuje również całkiem sporym zapasem siły. Oby wystarczyło skóry i warun dopisał również w Szwajcarii podczas zasadniczej części tripa, dokąd z Silvretty van z koroniarzami odjeżdża już dziś.  🙂

A jak wyglądają najbardziej harde problematy Silvretty możecie zobaczyć na poniższym filmie sprzed kilku lat – w akcji Jan Hojer:

 

 

Źródło: Piotrek Schab na Instagramie & info własne

REKLAMA

REKLAMA

Czytaj inne artykuły

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2021