LODOWY SZCZYT TURYSTYCZNIE

Tekst / LESZEK JAĆKIEWICZ
Zdjęcie otwarcia / Lodowy Szczyt (po prawej) i Mały Lodowy z Sokolej Turni


Lodowy Szczyt (słow. Ľadový štít, 2627 m) to imponujący rozłożystością, najwyższy wierzchołek w głównej grani Tatr Wysokich, a jednocześnie trzeci pod względem wysokości, po Gerlachu i Łomnicy. Dzięki swojemu położeniu jest jednym z najwspanialszych punktów widokowych w całych Tatrach. Pięknie prezentują się z niego nie tylko prawie wszystkie szczyty tatrzańskie, ale też odległe pasma Gorców czy Babiej Góry. Jest więc wiele powodów, by wybrać się na tę – najwyższą w przedwojennej Polsce – górę.

W skład potężnego, mocno rozczłonkowanego masywu Lodowego wchodzą szczyty i zworniki, od których odbiegają boczne granie: Lodowa Kopa / Lodowa Grań i Michałkowa Grań, Lodowy Szczyt / Sobkowa Grań, Lodowy Zwornik / Kapałkowa Grań, Śnieżny Szczyt, Śnieżny Zwornik / Śnieżna Grań.

Rozdzielają one leżące u podnóża Lodowego Szczytu doliny: Dolinkę Lodową, Pięciu Stawów Spiskich, Zadnią Jaworową, Sobkowy Żleb, Suchą, Śnieżną i Śnieżny Bańdzioch.

Masyw Lodowego Szczytu na południu oddzielony jest od Małego Lodowego Szczytu Lodową Przełęczą, natomiast od Baranich Rogów na zachodzie – Śnieżną Przełęczą. Z kolei sam wierzchołek Lodowego Szczytu oddziela od Lodowej Kopy płytkie wcięcie Lodowej Szczerbiny, a od Lodowego Zwornika – szerokie siodło Ramienia Lodowego.

„Najbardziej z dala rzucający się w oczy szczyt tatrzański” – w ten sposób Lodowy Szczyt opisał Wawrzyniec Żuławski. I rzeczywiście – od północy, z Jaworzyny i z Podhala, zwraca uwagę, imponując swym ogromem. Jednak od południa nie przedstawia się zbyt okazale, chociaż widok znad Stawów Spiskich również ma swój urok, zwłaszcza gdy wita nas po nocy spędzonej w Schronisku Téryego.

Podejście granią główną przez Śnieży Szczyt, w tle widać Lodowy Szczyt
Podejście granią główną przez Śnieży Szczyt, w tle widać Lodowy Szczyt

TRASA PRZEZ LODOWEGO KONIA

Trasa: najpopularniejsza droga na szczyt prowadzi przez tak zwanego Lodowego Konia. 

Skala trudności: z Doliny Pięciu Stawów Spiskich na Ramię Lodowego 0 (bardzo łatwo), a wyżej, aż na szczyt 0+ (łatwo), z tym że przejście krótkiego odcinaka Lodowego Konia wycenione jest na I (nieco trudne).

Czas wejścia: około 3 godzin.

Idziemy kilkadziesiąt metrów znakowaną ścieżką wiodącą ze schroniska Téryego w stronę Dolinki Lodowej aż do miejsca, w którym po przekroczeniu strumienia płynącego z Pośredniego do Niżniego Stawu Spiskiego skręca ona w lewo w górę. W tym miejscu opuszczamy ją i kierujemy się w głąb doliny kopczykowaną percią na północny zachód, nieco powyżej zachodniego brzegu Wielkiego Stawu Spiskiego. Początkowo nie zwiększamy wysokości, idąc po rumowiskach u podnóża wschodniej ściany Lodowej Kopy, następnie łagodnie w górę po trawkach i złomiskach na najwyższe piętro północno-zachodniego krańca doliny. Tam czeka nas bardziej strome podejście, wielkim stożkiem usypiska w kierunku południowej ściany Śnieżnego Szczytu. Stamtąd też odchodzi w prawo trasa na Śnieżny Szczyt. Nieco poniżej wierzchołka wspomnianego stożka skręcamy w lewo na dość szerokie, umiarkowanie strome, piarżysto-trawiaste wschodnie zbocze Lodowego Zwornika. Jest ono z lewej strony podcięte urwiskiem skalnym. Zboczem tym podążamy w górę aż pod blok szczytowy Lodowego Zwornika, a potem w lewo ukosem wchodzimy na niedalekie już siodło Ramienia Lodowego.

Widok na Lodowy Szczyt ze Spiskiej Grzędy
Widok na Lodowy ze Spiskiej Grzędy

Po osiągnięciu siodła warto w kilka minut podejść granią w prawo, na północny wschód, by wejść na Lodowy Zwornik, skąd roztacza się piękny widok na bliski wierzchołek Śnieżnego Szczytu. Wróciwszy na siodło Ramienia Lodowego, kierujemy się w lewo (na południowy zachód), lekko w górę, początkowo szerokim grzbietem grani, która wkrótce zaczyna się coraz bardziej zwężać, aż przechodzi w słynnego LodowegoKonia. Jest to bardzo wąski, poziomy, ale eksponowany, 22-metrowy odcinek grani, składający się z wielkich bloków. Po efektownym ostrzu Konia przechodzimy (najłatwiej okrakiem) aż do końca. Na ostatnim bloku obracamy się i opuszczamy na rękach na leżące 2,5 metra niżej malutkie siodełko, zwane Końskim Karbikiem. Z siodełka po lewej stronie dość stromej grani wspinamy się skośnie w górę po głazach i stopniach na rozłożysty, łagodnie nachylony końcowy grzbiet grani szczytowej. Nim w kilka minut bez trudności osiągamy cel. Na wierzchołku Lodowego Szczytu znajduje się niewielka konstrukcja metalowa, służąca zapewne kartografom.

Panorama z Pośredniej Grani na Lodowy Szczyt
Panorama z Pośredniej Grani na Lodowy Szczyt

TRASA Z LODOWEJ PRZEŁECZY

Trasa: trochę trudniejsza i bardziej eksponowana niż opisana powyżej. Wiedzie główną granią Tatr na odcinku od Lodowej Przełęczy aż po wierzchołek Lodowego Szczytu.

Skala trudności: z Lodowej Przełęczy do Lodowej Kopy 0+ (łatwo), dalej I (nieco trudno).

Czas wejścia: około 2 godzin.

Z Lodowej Przełęczy podchodzimy na północ około 50 metrów rozłożystą, zasłaną blokami i rumowiskiem granią. Następnie, gdy staje się skalista, ukosem w lewo w górę zmierzamy do pierwszego, dość szerokiego, płytkiego żlebu, gdzie wspinamy się długo i uciążliwie po stopniach, blokach i płytach, w pobliże południowo-wschodniej grani. Dalsza wspinaczka żlebem jest trudniejsza, więc wychodzimy z niego w prawo i łatwiejszym terenem po skałach kierujemy się na grań. Nią kawałek w lewo po blokach idziemy na Małą Lodową Kopę. Dalej na północny-zachód w dół, krawędzią wielkiej, spękanej, nachylonej w prawo płyty opuszczamy się na płytką przełączkę, zwaną Lodowym Karbikiem.

Na wierzchołku Lodowego Szczytu, w tle Łomnica
Na wierzchołku Lodowego Szczytu, w tle Łomnica

Z przełączki w górę granią po nastromionych głazach w kilka minut osiągamy wierzchołek Lodowej Kopy. W 1930 roku założono na tym odcinku trasy łańcuchy, których obecnie już nie ma. Z Lodowej Kopy na północ schodzimy łatwym, dość szerokim grzbietem grani na Lodową Szczerbinę i dalej pokonujemy dłuższy odcinek prawie poziomą, bardzo wąską i eksponowaną granią Lodowych Czub aż do siodełka Wyżniej Lodowej Szczerbiny. Następnie granią przez jej dwa zęby (na pierwszy ścianką, na drugi stromą krawędzią) docieramy do stóp niemal pionowego uskoku. Musimy obejść go po stronie Doliny Jaworowej – z grani trawers w lewo, w poprzek żebra skalnego, po czym w górę z powrotem na grań już ponad uskokiem. Podchodzimy dalej granią, początkowo połogą i wąską, a wyżej rozszerzającą się, na bliski wierzchołek Lodowego Szczytu.

Opisana trasa znajduje się poza znakowanymi szlakami, dlatego zgodnie z obowiązującym prawem wejście na Lodowy Szczyt możliwe jest tylko z przewodnikiem wysokogórskim posiadającym odpowiednie uprawnienia.


Tekst został opublikowany w 268 (3/2019) numerze magazynu GÓRY.
Możesz go również przeczytać na naszym czytniku
 – czytaj.goryonline.com

REKLAMA

REKLAMA

Czytaj inne artykuły

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024