Daniel Woods z 'Return of the Sleepwalker’ 9A

O tym, kim jest Daniel Woods wie chyba każdy, kto śledzi rozwój bulderingu w skałach. Przez lata Amerykanin był niedościgniony przez innych wspinaczy i uważany za najsilniejszego bulderowca na świecie. Z wypiekami na twarzy śledziliśmy poczynania Woodsa na jego ostatnim projekcie – Return of the Sleepwalker 9A -, nieustannie zadając sobie pytanie : „Jak nie on, to kto?”.

’Return of the Sleepwalker’ 9A to nowy najtrudniejszy problem nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale prawdopodobnie również na świecie. Projekt to wydłużony niskim startem o 3 ruchy 'Sleepwalker’ autorstwa Jimmy’ego Webba, którego do swojej kolekcji Woods dodał w lutym 2019 roku. Napisał wówczas : ,,Dodaje 3 ruchy o trudności v12 prosto do pozycji stojącej. Cruxem jest pierwszy ruch – okrutny, niski ruch prawą ręką do trudnej do dostania się krawędzi. Utrzymywałem ten ruch 1 na 10 prób. … To najtrudniejsza rzecz, jakiej próbowałem, a teraz czuję się przez nią opętany.”



Fot. JP Melville

Chociaż projekt wciąż czekał na dokończenie, resztę 2019 oraz 2020 roku poświęcił na pokonywanie innych baldów. W tym czasie jego łupem padły :

– Off the Wagon Sit 8C+,
– 4-Low 8C (pierwsze przejście),
Primitivo 8C (pierwsze przejście),
– Blade Runner 8C,
– Deathstar 8C (pierwsze przejście),
– Dicktopia 8C (pierwsze przejście);
– oraz, z innej beczki, trzecie powtórzenie Empath 9a+

Do walki nad 'Return of the Sleepwalker’ powrócił trzy miesiące temu, poświęcając się problemowi w 100%. Wyeliminował ze swojego życia alkohol, marihuanę, tytoń i kawę decydując się na przesunięcie granicy bulderingu z nową energią i szczególnym skupieniem. Woods bez końca zatracił się w projekcie.

,,Ta linia zajęła ostatnie 3 miesiące mojego życia. Z tego powodu nie śpię w nocy. Nie myślę o niczym innym.” – napisał.

Na początku marca zaczęły pojawiać się efekty tej obsesyjnej wspinaczki. Jego historie i posty na Instagramie pokazywały niewielkie, ale konkretne postępy praktycznie po każdej sesji. W zeszły weekend już prawie sięgnął topu. Niezdolny do podniesienia wysoko nogi, spadł z finalnego haczenia pięty.

We wtorek, 30 marca, Woods podszedł pod swój projekt po raz kolejny. Tego dnia nikt mu nie towarzyszył, było tylko kilku ludzi w okolicy. Włożył buty, zamagnezjował ręce i w pierwszej próbie zakończył żmudną pracę nad Return of the Sleepwalker 9A.


Fot. Bobby Sorich

Już nie możemy doczekać się filmiku z przejścia!

Zdjęcie otwierające: JP Melville
Źródło: climbing.com

REKLAMA

REKLAMA

Czytaj inne artykuły

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2021